Będzie to artykuł dość nietypowy, bo pisany przez dwie osoby - mnie i CapaciousCore.
Na mocy pradawnego paktu zawartego w dniu dzisiejszym połączyliśmy siły i postanowiliśmy
napisać artykuł na temat Minecrafta. Główną motywacją do napisania tego wywodu było
wydanie pierwszej "stabilnej" wersji tej gry.
Wprawdzie nie miałem okazji obejrzenia MineCon'u, ale CapaciousCore aka CC podzielił
się pewnym przemyśleniem na temat tego wielkiego wydarzenia w dziejach ludzkości:
"Moje pierwsze wrażenie było takie, że Polacy próbowali zawładnąć komentarzami pod
filmem na YouTube. Dzięki polskim dzieciom neo przybywało około 50 wiadomości na sekundę,
co czyniło komentarze niemożliwe do czytania.
Jeśli chodzi o sam MineCon, to było dużo gadania o niczym, a mało konkretów
i właściwej prezentacji gry. Prezenterka moim zdaniem była… szurnięta. W trakcie
konferencji puszczono kilka debilnych filmików, które były totalnie oderwane od
rzeczywistości. Najwidoczniej Notch i ekipa żyją w swoim świecie, szczególnie
udzieliło się to podczas oczekiwania na ostateczną prezentację.".
W Minecrafta zacząłem grać od wersji 1.7.3 i ponownie była to wina CC. Po
prostu dostawałem relacje na bieżąco z jego początków gry i stwierdziłem,
że sam muszę spróbować. Tak zacząłem odbywanie swojego wyroku w kopalni.
Minecrafta na pewno można nazwać jedną z najlepszych machin do pożerania
czasu. Potrafił naprawdę zagiąć czasoprzestrzeń przez co w jednej chwili
z 14:00 robiła się 20:30. Były to wzruszające chwile takie jak: ścięcie
pierwszego drzewa gołą dłonią (Bruce Lee byłby dumny) oraz stanie z lawą
we wiadrze i obserwowanie zachodu kwadratowego słońca. Bardzo miło wspominamy
też pierwsze przeniesienie się do Netheru, czyli Minecraftowego piekła.
CC w końcu znalazł się w naturalnym środowisku.
Gra jest genialną zabawą, pod warunkiem, że osoby w nią grające mają
odpowiedni poziom kreatywności. Osoba pozbawiona wyobraźni znudzi się
nią już po chwili albo będzie po prostu powielała gotowe rozwiązania
z YouTube'a. Do grania w Minecrafta przyda się też pewna doza
inteligencji - przynajmniej jeśli chcemy zacząć bawić się naprawdę
rozbudowanymi możliwościami tworzenia układów korzystających z logiki.
To sprawia, że wbrew pozorom Minecraft może być świetną
platformą do nauki nie tylko logiki, ale też pracy zespołowej
wymaganej przy budowaniu złożonych konstrukcji.
Grając z CC stosujemy pewien nieformalny podział. Ja zajmuję się większością
rzeczy odpowiedzialnych za porządek na serwerze oraz budowaniem, za to CC
uwielbia bawić się w kwadratowego elektryka i plątać się w kablach z redstone.
Tylko on potrafi w ciągu 5 minut przemienić ładny budynek w opasany czerwonymi
kablami klocek. Przydałaby się jeszcze trzecia osoba (np. biedny student) do
obrabiania naszego PGR-u…
Minecraft podczas swojego rozwoju praktycznie przeszedł ewolucję od prostego
sandboxa do gry pół-RPG. Jak mówi CC:
"Moim zdaniem rozwój gry poszedł w dziwną stronę. Z jednej strony niepotrzebnie
pododawano takie rzeczy jak craftowanie itemów przy pomocy książki, warzenie mikstur
i tym podobnych rzeczy. Jednak z drugiej strony jest to kolejne urozmaicenie gry.
Minecraft jest jak pudełko klocków Lego. Łącząc to z kilkoma prostymi narzędziami
i wyobraźnią użytkownika możemy tworzyć niesamowite konstrukcje."
Nie grałem w żadną z wersji pre-release poprzedzających wersję 1.0 tak więc
z wersji 1.8.1 przeskoczyłem od razu do 1.0. Od razu do głowy przyszło mi
kilka przemyśleń na temat poczynionych zmian.
- Dużo wilków - pierwsze co rzuciło mi się w oczy po zespawnowaniu. Dotychczas
spotkanie wilka było bardzo trudne, a tutaj wprost mnie otoczyły.
- Czerwone róże - od update do 1.8 nie widziałem ich ani razu. Teraz jest ich
dużo, nie wiem czy nie więcej niż żółtych kwiatów.
- Bagna - jak dla mnie ich wygląd jest lekko skopany. Jest za ciemny i zbyt monotonny.
- Grzybowe biomy - niewątpliwie ciekawe urozmaicenie. Patrząc na grzybowe krowy
można stwierdzić, że ktoś w Mojangu ćpa coś dobrego.
- Dźwięki - w pierwszej chwili bardzo mi się nie podobały, wiem, że to po prostu
efekt przyzwyczajenia. Teraz, z dłuższej perspektywy czasu stwierdzam, że nie
jest tak źle, aczkolwiek część dźwięków wymaga poprawek (na przykład dźwięki
drzwi i skrzyń) Przykładowo fajny jest dźwięk łamanych kości przy upadkach
i wszystko byłoby fajnie gdyby nie to, że nasza postać wydaje taki sam dźwięk
topiąc się…
- Minus w postaci nadal dużej ilości bugów. Krótki komentarz od CC:
"Zamiast gonić z premierą na jedną konkretną datę mogli postarać się o
poprawienie występujących bugów. Przykładowo Blizzard wielokrotnie przekładał
premierę Diablo III, aby poprawić znalezione bugi [Tak na marginesie nie wydali
jej do dziś - Sobak]". Moim zdaniem tutaj widać dokładnie minusy robienia
tak hucznej premiery i przede wszystkim zapowiadania jej z tak ogromnym wyprzedzeniem.
W wersji 1.0 nadal brakuje mi kilku rzeczy. Dziwi mnie między innymi to, że po dziś
dzień nie można sterować bramkami w płotkach (fence gate) za pomocą redstone.
Wg mnie nie zaszkodziłaby też możliwość zapalania i gaszenia glowstone za pomocą
pyłu redstone.
Ponadto mam jeszcze jedno spostrzeżenie. Wprawdzie nigdy nie bawiłem się w tworzenie
pluginów do MC, ale widać wyraźnie, że do bukkita, który udostępnia zmienione API,
jest ich dużo więcej, a po drugie do wielu pluginów trzeba doinstalowywać dodatkowe
pluginy będące jakimiś nakładkami na API, o Mod Loaderach nie wspominając. Nie
świadczy to najlepiej o domyślnym API Minecrafta, choć tu powinien wypowiedzieć
się ktoś siedzący w temacie.
I w ten sposób kończymy krótki przegląd naszych opinii o Minecrafcie. Jeśli chcecie
się czymś podzielić, to piszcie śmiało w komentarzach ;)