Taki sobie dziwny tytuł wymyśliłem na dzisiejszy wpis. Otóż rano, przed wyjściem do szkoły dostałem od kolegi SMS-a następującej treści:
Wielka promocja w Orange. Wyslij teraz tego sms'a do 5 osób. A na twoje konto wplynie 150zl. Oferta trwa do 10.09.2011r.
Szczegoly na www.orange.pl/promocje
Wali oszustwem na odległość więc gdy tylko wróciłem ze szkoły, postanowiłem to sprawdzić. Poszukiwania zacząłem od wspomnianego adresu (orange.pl/promocje). Strona istniała, prowadziła do niej zakładka w menu, ale była całkowicie pusta. Wtedy już miałem stuprocentową pewność, że ktoś się wygłupia.
Wpisanie samego początku SMS-a w Google potwierdziło moje przypuszczenia. Zdziwienia nie było, zastanawia mnie tylko jedna rzecz… Po co? Phishing to to nie jest, sprawca nie czerpie z tego żadnych korzyści, nic nie wyłudza. Czyżby chodziło o zwykły szpan przed kolegami z piaskownicy?
A może po prostu sądził, że nikt się nie nabierze? Jeśli tak, to niestety się pomylił… Ludzi żywiących takie pasożyty nie brakuje. Aż przypomina mi się łańcuszek, który magicznie miał spowodować zniknięcie śledzika. Czy niektórzy ludzie kiedyś dojrzeją? :)
Komentarze wyłączone
Możliwość komentowania na blogu została wyłączona. Zapraszam do kontaktu na Twitterze, Facebooku lub poprzez formularz, o ten tutaj. Do usłyszenia!