Raport z PHP.net

Witajcie,

pierwszy kwietnia już za nami, czas na kilka sprostowań. Przepraszam kilku rozczarowanych, uspokajam zaniepokojonych (Comandeer ;)). Wczorajszy wpis był wyłącznie żartem (czy dobrym, to już nie mi oceniać). Z PHP się nie rozstaję… wręcz przeciwnie. Od pewnego czasu zastanawiałem się nad dołączeniem do jakiegoś projektu Open Source, nawet dla zabicia czasu (jasne, przecież mam go tak dużo ^^). Nie powiem, że z PHP łączy mnie jakaś szczególna więź emocjonalna, ale jako, że z tego wytworu środowiska Open Source korzystam najczęściej, wybór padł właśnie na niego.

Uspokajam od razu wszystkich przerażonych. Nie, nie zostałem developerem parsera PHP, tak więc gorzej niż jest teraz raczej nie będzie, a już na pewno nie z mojej winy. Nie znam C, natomiast lubię sobie czasem pogrzebać przy stronach internetowych. Postanowiłem w jakiś sposób to wykorzystać - no i się udało :) Po pokazaniu, że co nieco potrafię (raportowanie bugów i przede wszystkim wysyłanie pull requestów na githubie) oraz złożeniu odpowiedniego wniosku zostałem developerem PHP.net. W zakresie WWW rzecz jasna.

To, co niedawno pisałem o PHP, odnosi się po części także do ich infrastruktury sieciowej. Wiele elementów nie było modernizowanych od dawna i bardziej przypominają zeszłe stulecie niż rok 2014. Stosunkowo duże pole do popisu, nawet dla osób z tak niewielkimi umiejętnościami jak moje. Teraz kilka konkretów, co udało mi się zrobić od 16 marca, kiedy to zaakceptowano mój wniosek.

  • Swoje wysiłki skupiłem przede wszystkim na modernizacji strony doc.php.net, czyli zestawu narzędzi dla twórców i tłumaczy manuala PHP. Ciężko wymienić wszystkie rzeczy, które zmieniłem. Jako, że strona, poza nielicznymi poprawkami, nie była aktualizowana od 10 lat, zacząłem od uprzątnięcia tego, co nie jest i nie będzie już używane. Myślę, że łącznie wyszło gdzieś z 10.000 linii kodu na minus. Nie zawsze więcej znaczy lepiej ;) Pierwotny interfejs poza tym, że nie przystawał do dzisiejszych standardów, był niesamowicie przerośnięty. Podczas zmieniania strony, mimo, że przejechałem ją wzdłuż i wszerz, nadal potrafiłem się zgubić. Opracowałem koncepcję tego, jak chciałbym, żeby strona wyglądała docelowo, dostałem wolną rękę od innych developerów i ruszyłem z pracami. Nie chce mi się opisywać całości, więc pozwolicie, że całość zilustruję screenem z przed i po modernizacji.
  • Wiele małych poprawek do wielu z podserwisów PHP: qa.php.net, news.php.net czy bugs.php.net
  • Zamknąłem kilkanaście bug reportów dotyczących WWW i dokumentaji
  • Zaangażowałem się troszeczkę w polskie tłumaczenie manuala. Zaktualizowałem i przetłumaczyłem kilkadziesiąt plików, choć generalnie temat jest już martwy
  • Przyłożyłem rękę do standardyzacji kilku rzeczy pomiędzy różnymi tłumaczeniami dokumentacji

Lista może nie jest zbyt imponująca, ale nie chodzi o to, aby przebudować wszystko co tylko się da. Jak widać, wciąż jest wiele rzeczy, które można na PHP.net poprawić i pomoc im się przydaje. Sam też czerpię z tego jakąś satysfakcję i naukę. Wrzucam tę informację na bloga w ramach sprostowania wczorajszego wpisu i pokazania, że jeszcze nie umarłem. Prawdopodobnie nie jest to zbyt porywająca lektura, no ale o czymś pisać trzeba ;)

Pozdrawiam.

Komentarze wyłączone

Możliwość komentowania na blogu została wyłączona. Zapraszam do kontaktu na Twitterze, Facebooku lub poprzez formularz, o ten tutaj. Do usłyszenia!