Przemyślenie zawarte w tytule pojawiło się w mojej głowie już ponad pół roku temu.
Już wtedy denerwowały mnie przyciski "Lubię to!" na praktycznie każdej stronie. Tyle samo przycisków "Udostępnij to!" tudzież "Share this!".
Rozumiem, że FB jest efektywnym kanałem komunikacji i promocji witryny, ale przecież nie trzeba strony od razu czynić strony praktycznie zintegrowanej z Facebookiem. Jako przykład podam nieskromnie theme wykorzystany na moim blogu. Pod wpisem znajduje się przycisk "Udostępnij", ale ikonki pojawiają się dopiero po najechaniu na ten przycisk i obejrzy je tylko osoba, która faktycznie chce się podzielić.
W dniu dzisiejszym miarka się przebrała. MySpace wprowadził częściową integrację z Facebookiem. Serwis, który powstał wcześniej od portalu Zuckenberga wydawał mi się zawsze innym spojrzeniem na serwisy społecznościowe. Tym czasem odnoszę wrażenie, że zarządcy innych społecznościówek poddali się bez walki.
Nie ma żadnych innowacji. Wszystkie serwisy tego typu małpują po FB, a jak widać nawet integrują się z nim. Czy przyciski "Lubię to!" na MySpace to nie jest kpina?
W miarę normalna wydaje się kwestia integracja różnych serwisów społecznościowych bo w końcu to ta sama branża. Ale czemu do licha FB integruje się z takimi rzeczami jak:
- komunikatory - np. Skype w wersji 5.0
- poczta email - możliwe jest pobranie danych z Gmaila do wykorzystania w facebooku
- portale wielotematyczne - z tego co pamiętam nawet dla interia.pl była możliwa powyższa możliwość
- serwisy konkurencji - nawet na YouTube jest możliwość udostępnienia filmu na FB. Google prowadzi przecież konkurencyjnego Buzza, a ostatnio pojawiła się informacja jakoby miał zablokować pobieranie danych o znajomych z Gmaila. Kolejny objaw poddawania się nawet takich gigantów
- miliony stron internetowych i blogów.
Jeszcze trochę i otwierając lodówkę na puszce śledzi znajdę przycisk "Lubię to!" i będę mógł się pochwalić całemu światu, że lubię jeść śledzie…
Jeśli chodzi o wszechobecne widgety i przyciski od FB, to znalazłem genialny dodatek do Fx, Safari i Google Chrome - Facebook Blocker. Robi dokładnie to co ma w nazwie i po miesiącu testów stwierdzam, że sprawuje się dobrze.
To moje przemyślenia na temat tego serwisu. A co Wy sądzicie o wszechobecnej integracji innych stron i aplikacji z FB?
Komentarze wyłączone
Możliwość komentowania na blogu została wyłączona. Zapraszam do kontaktu na Twitterze, Facebooku lub poprzez formularz, o ten tutaj. Do usłyszenia!