Około dwudziestego grudnia 2010 postanowiłem zacząć wcielać w życie pomysł, który przechodził mi przez myśl co jakiś czas. Miałem zamiar w końcu odrestaurować stronę sobak.pl. Był to czas, gdy blog stał się rozwiązaniem tymczasowym, w zamian za starą wersję mojej strony (kilka skryptów na krzyż). Postanowiłem napisać taki zalążek CMS-a do jej zarządzania.
Dosłownie dzień później stwierdziłem jednak, że mój przyszły skrypt można by uczynić jeszcze bardziej uniwersalnym i stworzyć niego "takiego pełnoprawnego CMS-a". I zacząłem pisać… szło mi to dość opornie. Dla przyspieszenia prac postanowiłem, że skorzystam z ogólnodostępnego szablonu (za co niektórzy chętnie by mnie zabili), aby jak najszybciej móc skupić się na pisaniu "kodu właściwego".
Pierwsza zmiana nastąpiła siódmego lutego 2011. Wtedy to do udziału w projekcie udało mi się namówić m4tx'a. W tym momencie zmieniłem też nazwę skryptu z samozwańczego SobakCMS na IronCMS (wiem, pachnie ironią…). Jeśli by kogoś interesowało pochodzenie nazwy (w co wątpię ;)), to po w poszukiwaniu nazwy przeglądałem iTunes'a i leciałem właśnie po dłuugiej liście utworów Iron Maiden.
Podczas tego już ponad czteromiesięcznego procesu tworzenia naklepałem tyle kodu i tyle razy go poprawiałem, że wydałem sobie cztery wewnętrzne, niepublikowane wersje dla utrzymania porządku. 25.03 postanowiłem zakończyć tworzenie ówczesnej wersji 0.4 i cały kod uzyskany do tej pory… napisać od nowa.
W ten sposób miałem okazję przyjrzeć się jak bardzo partyzanckie i nieoptymalne rozwiązania tam stosowałem (przykład jednego z nich już przedstawiałem). Poprawiłem naprawdę dużo kodu i w dniu dzisiejszym mogę powiedzieć z radością, że prace zmierzają ku końcowi. Premiera zapowiadanego skryptu powinna się odbyć najpóźniej za tydzień (oby nie było tak jak z Fx4). Uprzedzam tylko uczciwie: proszę nie spodziewać się fajerwerków. Nie jestem zawodowym programistą PHP i jest to mój pierwszy CMS. Nie znaczy to z drugiej strony, że będzie tam masa register_globals, magic quotes ect. Starałem się korzystać z nowoczesnych rozwiązań.
I teraz druga część dzisiejszego wpisu. Przeprowadziłem właśnie (kolejne już) porządki na stronie. Podjęte działania:
- skasowanie starej wersji bloga - niektórzy może pamiętają, że kiedyś blog mój znajdował się pod adresem sobak.pl/blog. Instalacja Wordpressa leżała tam aż do dziś
- odinstalowałem wtyczki All in one SEO Pack i Syntax Highlighter Evoled, z którymi miałem małe problemy. Pytanie na marginesie: zna ktoś z Was dobrą wtyczkę do podświetlania kodu w WP
- odinstalowałem wtyczkę Google Analytics for WordPress zastępując ją zwykłym wklejeniem kodu do szablonu. Naprawdę niepotrzebny mi skrypt PHP na 3000 linii do wygenerowania ośmiu linii JavaScriptu.
- kilka mniejszych optymalizacji
- wycofałem wsparcie dla IE6. Przy udziale tej przeglądarki w Polsce na poziomie 2% uznałem, że mogę z czystym sumieniem usunąć hacki na tą przeglądarkę
Ogłoszenia parafialne zakończone. O tym, czy Mojżesz uratował się z potopu dowiecie się w następnym odcinku ;)