Spam Story

Uwaga. Na wstępie ostrzegam wszystkich ludzi wybitnie normalnych, że ten wpis nie będzie miał tradycyjnej formy wpisu blogowego.

Sobak, był szczęśliwym użytkownikiem internetu. Pewnego ciepłego dnia, kilka lat temu stwierdził, że dzisiejszy dzień musi zostać dniem wyjątkowym. Jak postanowił, tak zrobił - tego dnia założył sobie maila…

Jednak po nie całym pół roku kiedy umiejętności i wiedza Sobaka rosły, stwierdził on, że konto mailowe na wp.pl można określić wieloma epitetami, ale na pewno nie jako "wygodne". Sobak udał się pospiesznym truchtem na stronę http://mail.google.com aby założyć sobie maila.

Udało się, było jak w raju. Poczta miała ładne międzymordzie interface, maile dochodziły szybko, nie było spamu. Do czasu… (tutaj wkracza mhroczna muzyka). W dniu dzisiejszym zgadza się wszystko oprócz ostatniego punktu.

O pierwszej niechcianej wiadomości Sobak dowiedział się sporo po jej dostaniu, był on bowiem człowiekiem optymistycznym, można by rzec że nawet łatwowiernym, i wierzył, że ogólnoświatowy problem spamu go nie dotyczy. Było jednak inaczej… Pierwsza wiadomość przyszła na skrzynkę Sobaka dnia 8 listopada 2010 roku. Za pomocą wybitnych metod badawczych, dedukcji i klawisza "Print Screen", Sobak zdołał zachować obraz tego maila do dzisiaj - można znaleźć go tutaj.

Mail był bardzo miły, nawet zbyt miły… Wkrótce Sobak patrząc na zbyt idealne polskie tłumaczenie zaczął podejrzewać… ale były to tylko domysły… zaczął podejrzewać, że… to był spam!

Ledwo co Sobak otrząsnął się po pierwszym ciosie, a tu zaraz - bo 25 listopada - padł kolejny. Tym razem Sobak zorientował się już szybciej, bo jak wiadomo Sobaki nie są w ciemię bite i już po 15 minutach miał gotowy drugi dowód rzeczowy.

Czas mijał, a sytuacja zaostrzała się. Spamerzy pojęli że propozycje tego typu nie przyciągają Sobaka i postawili na cięższą artylerię. Efekty jej działania można zobaczyć tutaj.

Wkrótce spamerzy stali się perfidni aż do bólu - aby przyciągnąć uwagę swojej ofiary postanowili zaproponować biznes opiewający na kwotę 24,500,000.00. Screen tego maila można zobaczyć, o właśnie tutaj. Sobak ponownie ośmielił się przypuścić że było to kłamstwo, odkrycie to wstrząsnęło nim i spowodowało ogromne zniszczenia w jego delikatnej psychice.

Koniec części pierwszej…

Posłowie.
Drogi czytelniku, być może zastanawiasz się jakim cudownym sposobem Sobak wysnuł tak mhroczne podejrzenia w stosunku do powyższych emaili i ich złych intencji. Powiem Ci szczerze, że ja też zastanawiałem się nad tym :), wysunąłem jednak prawdopodobne przyczyny:

  • Polszczyzna maila od Grace była zbyt nienaganna
  • Wszystkie maile w odbiorcy miały podane "Do wielu". Albo to niezaspokojona żądza seksu tych pań, albo jakiś podstęp :P

Zmiany techniczne na blogu

Dokonałem kilku zmian technicznych na blogu. Więc tak:

  • Pokasowałem zbędne pliki z theme'a
  • Pozabezpieczałem katalogi szablonu przed swobodnym podglądem
  • Wykasowałem nieaktywnego użytkownika
  • Zaktualizowałem theme do najnowszej wersji
  • Ustawiłem ładne linki dla postów

Strona na domenie PL i nowym hostingu – pierwsze wrażenia

W dniu wczorajszym około godziny osiemnastej strona zyskała nowy hosting oraz domenę .PL, a wszystko to za 0 zł :P. Ale o tym już za chwilę.

O wejściu firmy hostingowej 1&1 do Polski było głośno już od jakiegoś czasu. 1&1 jest jedną z największych firm hostingowych - według swojej strony mają już 9 milionów klientów na całym świecie. Dlatego też firma w ramach promocji udostępniła w Polsce "Pakiet na Dzień Dobry". Jest to bardzo dobry pakiet hostingowy + domena za darmo. Wydaje się niemożliwe? Wiem, ale gwarantuje że w umowie nie ma żadnych "kruczków" - umowa po dwóch latach jest rozwiązywana automatycznie i nieodpłatnie.

Wypełniłem dane wymagane do rejestracji. I w tym momencie zaczęły się kłopoty :P. Po upływie dwudziestu minut nadal nie dostałem maila. Zadzwoniłem na infolinię i odbyłem miłą i konkretną rozmowę z konsultantem. Bez problemu dogadałem się że wyśle mi maila ręcznie.

Faktycznie, mail wylądował w skrzynce odbiorczej po kilku minutach. Mogłem zacząć konfigurowanie strony. Musiałem odczekać około godziny na aktywacje domeny, co nie jest żadnym opóźnieniem ponieważ dodanie nowych rekordów w serwerach DNS zawsze trwa.

Na razie przeniosłem tylko bloga, premiera strony planowana jest na pierwszego października. Po dwudniowej egzystencji na nowym hostingu oceniam firmę 1&1 jako solidną, konkretną i mającą profesjonalne podejście do klienta.

Cztery miesiące istnienia bloga

Dokładnie cztery miesiące temu, tj. 10 maja 2010 powstał blog który właśnie czytasz. W zamierzeniu miał być on miejscem gdzie będę wyrażał swoje myśli związane ze szkołą. Szczerze mówiąc obawiałem się że blog okaże się kolejnym pomysłem, który upadnie po tygodniu…

Na szczęście tak się nie stało. :)

Trochę nudnych statystyk…
Liczba wpisów: 18
Liczba autorów: 2
Dni istnienia: 133 (chyba że się pomyliłem :P)
Wpisów dziennie: 0.1…

Odnośnie ostatniej liczby. Ilość wpisów powinna niedługo się zwiększyć, ponieważ minęły wakacje i zwiększyła się liczba tematów do opisania.

So… May this Blog be with you!

Skrypt bloga zaktualizowany

Tym razem krótko i na temat. Skrypt na którym stoi blog - Wordpress - został zaktualizowany do wersji 3.0.

Jeśli ktoś jest zainteresowany szczegółowymi zmianami jakie niesie wersja 3.0 zapraszam na tą stronę.

Zaktualizowano też aktualną skórkę bloga i motyw domyślny.